Ref.
MY TO MY, DRZEWO MORWA - JEDNA CAŁOŚĆ
MY TO MY, W ŚWIECIE W KTÓRYM LICZY SIĘ WYTRWAŁOŚĆ
O SZCZEGÓŁY DBAŁOŚĆ, MY TO MY, ZAWZE GDY SŁOWA
I BIT TWORZĄ MONOLIT
MY TO MY, TAK DZIŚ JAK I PRZED LATY
MY TO MY, W TYM MOMENCIE NIKT POZA TYM
DLA WŁASNEJ APROBATY, PRZEZ CO TRAFIAMY DO SEDNA
MY TO MY, CO TRZY GŁOWY TO NIE JEDNA
DAJ BÓG, BY ŻADEN Z NAS NIE ZANIEMÓGŁ, NIE POMYLIŁ DRÓG
I TYM RAZEM MÓGŁ PRZEKROCZYĆ TRYUMFALNY ŁUK, TAM GDZIE
NASZ URSYNOWSKI GRÓD, PRZYDATNY SZCZĘŚCIA ŁUD, NIE LICZĘ
NA CUD, PRĘDZEJ NA ZBAWIENIE, MOŻE NIE OD WSZYSTKIEGO
CO MOGĘ NAZWAĆ UTRAPIENIEM, ZATRACENIEM WSZELKICH
CNÓT I WARTOŚCI, MORALNYCH DÓBR TEJ LUDZKOŚCI, UPADEK
NA SAM SPÓD TO UTRATA DUMY I GODNOŚCI, OZNAKA NAJWIĘKSZEJ
SŁABOŚCI, LEKKOMYŚLNOŚCI W PODJĘTYCH DZIAŁANIACH
OD TEGO SIĘ WZBRANIAM, NIE NAKŁANIAM DO FUSZERKI, ODBIÓR
BEZ ZAKŁÓCEŃ, ŻADNE TAM USTERKI, MY TO MY, BYWA, ŻE I NAS
CZEPIAJĄ SIĘ ROZTERKI, TAKA NATURA LUDZKA, BÓG MI ŚWIADKIEM
BĘDĘ WALCZYĆ DO KOŃCA NAWET SIŁ OSTATKIEM, WBREW TEMU
ŻE CYWILIZACJA CHYLI SIĘ PRZED UPADKIEM, ZDROWY ROZSĄDEK
ODMAWIA POSŁUSZEŃSTWA, TRZA ZACHOWAĆ W SOBIE RESZTKĘ
CZŁOWIECZEŃSTWA
JESTEM SOBĄ, A NIE TYM KOGO ZE MNIE ROBIĄ, LUDZIE ZAWSZE CUDZE
ŻYCIE ZDOBIĄ, POJĄĆ TEGO NIE MOGĄ, ŻE W MOJE ŻYCIE WCHODZĄ
W BRUDNYCH BUTACH, MODZĄ, KAŻDY CHCE SIĘ DOSZUKAĆ, RODZĄ
SIĘ WTEDY MITY, JAKO WCISKANE KITY KRĄŻĄ, DO CZEGO ONI DĄŻĄ
I PO CO ŁŻĄ NIE WIEM, JA DBAM O BLISKICH I O SIEBIE I JAK NAJLEPIEJ
TYLKO POTRAFIĘ, A KOGO, KURWA, TO OBCHODZI CO JA ROBIĘ PRYWATNIE
ZNASZ MNIE? JAK NIE, TO PO CHUJ CHAŁAPĄ KŁAPIESZ, ZA SŁOWA ŁAPIESZ
I ZUPEŁNIE NIEPOTRZEBNIE WYCHODZĄ Z TEGO BREDNIE, CZASEM
ŚWIADOMIE, CZASEM BEZWIEDNIE, ALE ZAZWYCZAJ NIEDYSKRETNIE
WIEDZ, ŻE JA TO TRAKTUJE OBOJĘTNIE I PATRZĘ Z GÓRY NA WSZYSTKIE
BZDURY, KAŻDEGO KTÓRY W ZAŁOSNY SPOSÓB PRÓBUJE DOJŚĆ DO
GŁOSU I WYPOWIADA SIĘ NA TEMAT OSÓB, KTÓRYCH NIE ZNA, ŻE NAWET
POD PRZYSIĘGĄ ZEZNA, ŻE TAK JAK MÓWI BYŁO, A TYLKO W BANI
MU SIĘ UROIŁO, TYLKO W BANI MU SIĘ UROIŁO
Ref.
NA TO CO LATAMI CZEKALIŚMY, PRZECIEŻ NIE BEZ TRUDU, OSIĄGNELIŚMY