Gonią wilki za owcami,
a chłopaki za babami,
a dziewczyny za zamęściem,
a złodzieje to za szczęściem.
Dobry Pan Bóg świat wystrugał
z drewieneczka najtwardszego.
Czy się udał, czy nie udał,
nie pytajcie, nie wiem tego.
Gonią wilki za owcami...
Zrobił Pan Bóg ziemi grudę
i zimowe ptaki chude,
zrobił mrówki z mrówczętami,
Odrę, Nysę z dopływami.
Gonią wilki za owcami...
Po dziewiątej jest godzinie,
siedzi Pan Bóg na kominie,
patrzy wkoło, myśli sobie:
"Z czego ja tu szczęście zrobię?"
Gonią wilki za owcami...
Zaczął Pan Bóg szczęście lepić
z lustereczka maluśkiego.
Jedno tylko dostał w sklepie,
nie wystarczy dla każdego.
Gonią wilki za owcami...
Ten ma szczęście, kto ukradnie,
bo za mało w świecie tego,
czy to ładnie, czy niaładnie,
spytaj lustereczka swego.
Gonią wilki za owcami,
a chłopaki za babami,
a dziewczyny za zamęściem,
a złodzieje to za szczęściem.
Gonią wilki za owcami...