Zniszczyć wszystko!
Zniszczyć wszystko!
To klątwa Bogów, zaraza i plaga.
Wirus zniszczenia w nas.
To przekleństwo milionów.
Gotowych by zabić.
Łaknących krwi.
Z Bogiem na ustach,
w jednym szeregu.
Tworzą historię pisaną krwią.
Nie będzie cudu, nawet litości.
Są bez sumienia, nie ma w nich świętości.
Jestem piekłem!
Czekam na znak!
Jestem piekłem!
Niech nastanie armagedon!
Jestem piekłem!
Czekam na znak!
Jestem piekłem!
Zniszczyć!
Zniszczyć wszystko!
Zniszczyć wszystko!
Zniszczyć wszystko!
Ziemia spalona na popiół.
Płyną potoki brunatnej krwi.
Uzurpatorzy lecz strach zamieszkał w nich.
Trawi ich ból, gnębi ich gniew.
Cała populacja skąpana we krwi.
Ułomna rasa, bez świadomości.
Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz.
Jestem piekłem!
Czekam na znak!
Jestem piekłem!
Niech nastanie armagedon!
Jestem piekłem!
Czekam na znak!
Jestem piekłem!
Niech nastanie armagedon!
Zniszczyć!
Zniszczyć wszystko!
Zniszczyć wszystko!
Zniszczyć wszystko!
Jestem piekłem!
Czekam na znak!
Jestem piekłem!
Niech nastanie armagedon!
Jestem piekłem!
Czekam na znak!
Jestem piekłem!
Niech nastanie armagedon!