To ostatni już spacer nasz ...
Idąc, trzymasz za rękę mnie.
Słońce zaszło za stromy las,
Gdzieś nad Wisłą zapada zmierzch.

Pewnie myślą powracasz znów
Do dalekich, rodzinnych stron.
Gdzieś daleko jest Wołgi brzeg,
Gdzieś daleko Twój stoi dom.

Gasną już ostatnie blaski dnia,
Gdy idziemy razem, Ty i ja.
Już nad wodą wstają szare mgły,
Gdy idziemy razem ja i Ty.

Zanim ścichnie Twych kroków rytm,
Zanim słońce swój zgasi blask,
Spójrz, jak rzeka o zmierzchu lśni.
Słuchaj wiatru, co w liściach gra.

Kiedy wrócisz znów nad Wołgi brzeg,
Kiedy będziesz bulwarami szła,
Może czasem sobie wspomnisz mnie,
Może czasem wspomnisz spacer nasz.

Może czasem wspomnisz spacer nasz,
Może czasem sobie wspomnisz mnie.