Niebo - to jest żart.
Obgryziona kość,
Którą tak jak psu
Rzuca się pod nos.
Ja jestem Bóg i spójrzcie tam...
Co to jest?
Człowiek!
Od dzisiaj będzie żył,
Zabije żeby żyć, to znaczy musi jeść,
Zabije żeby zjeść.
Stworzyłem piękna rzecz.
Piekło - to jest żart.
Niechaj dzieci chrzczą.
Mierzi mnie ich wrzask,
Dobrze gdy już śpią.
Patrzę na mały świat,
Na planetarny ćwiek,
Przyczepiam go do majt,
Gdzie chowam gruchę swą.
Patrzę na mały świat,
Na planetarny ćwiek,
Przyczepiam go do majt,
Gdzie chowa się mój wąż.
Umiecie zbyt mało dlatego kłamać musicie!
Człowiek - to jest żart,
Owocowy drops.
Da się lizać - wiem.
Ja złamałem ząb.
Happy birthday to you...
Patrzę na mały świat,
Na planetarny ćwiek,
Przyczepiam go do majt,
Gdzie chowam gruchę swą.
Patrzę na mały świat,
Na planetarny ćwiek,
Przyczepiam go do majt,
Gdzie chowa się mój wąż.